Nosiłam się
z tym już od dłuższego czasu. Plan dnia jest jak najbardziej odpowiedni,
jedynie pory zasypiania dziewczyn stanowią pewien problem. Obie chodzą spać po
22, coraz częściej jest to prawie 23. Aby to zmienić postanowiłam budzić je
wcześniej – około 6-6.30. Jednak ciągle odkładałam wprowadzenie tego w życie –
ze względu na katar i lekkie przeziębienie, które zaatakowały Nastusię i
Gabrysię, wizyty u lekarzy, które i tak rozbijały nam dzień, moje zmęczenie, do
którego przyczyniają się nocne pobudki Nastki (…).
Dzisiaj
zawzięłam się i mimo, że spałam może zaledwie trzy godziny, podniosłam się z
łóżka o świcie i budziłam córeczki już wpół do siódmej rano. Z Gabrysią było
ciężko, Anastazja wstała właściwie sama (i to ona wyrwała mnie ze snu, więc nie
miałam wyjścia). Czyli obudziłam jedną – obie o tej godzinie już nie spały.
Na razie
wszystko układa się bardzo dobrze. Drzemią. Wszystko przesunęło się
automatycznie. Zobaczymy, o której zasną wieczorem.
A ile twoje dziewczynki spia w dzien? Moze warto skrocic drzemki ? U mnie naszczescie nie ma problemu z wieczornym kladzeniem sie do lozka, raczej mam problem ze starszym synem zeby spal w dzien, ale to tylko wtedy kiedy wstanie pozniej niz 7.30, jesli sie tak zdarzy ze pospi dluzej rezygnuje z popoludniowej drzemki. Mlodszy od urodzenia od 20 byl odpadniety ze wzgledu na krotki sen w ciagu dnia... uroki posiadania starszego brata :) teraz najpozniej o 21 spi
OdpowiedzUsuńNastka śpi według potrzeb (i akurat nie będę w to ingerowała, zastanawiam się nawet, czy budzić ją rano celowo; jeszcze jest chyba za mała). Gabrysia przesypia około 1,5 h (czasami 2) w ciągu dnia, ale nawet jeśli odpuści sobie drzemkę, nie zasypia wcześniej. Dzisiaj obie zasnęły przed 22, więc nie jest źle.
UsuńHmm troche szczerze mowiac mnie zszokowalas , ale tak sobie jeszcze mysle (chociaz nie wiem jak u Ciebie wyglada kwestia wieczornego spania)ze skoro masz plan dnia , to moze warto wprowadzic konkretna godzine oczywiscie dla starszej corki o ktorej kladzie sie do lozka np 21. , bo tak w sumie jak czytam to mam wrazenie ze po prostu czekasz az dziewczynki padna :) ... to takie moje spostrzezenia,
OdpowiedzUsuńOczywiście, że mamy ustaloną porę kładzenia do łóżka, ale tego, żeby o niej albo niedługo po zasnęła, już nie wyegzekwuję. Jeżeli nie jest śpiąca, to po prostu nie zaśnie, mimo że już nie ma zabawy, żadnych zajęć i nie opuszcza miejsca do spania. Uważam, że wcześniejsze budzenie prawdopodobnie rozwiąże problem. :)
Usuń