Ten tydzień był wymęczony. Energii brak, słońca brak.
Chciałoby się zapytać: „Jak żyć Pani Wiosno, jak żyć?”
Na szczęście już upragniony piątek. Pada deszcz, ale jest
prawie 9°C (na plusie!), więc nie narzekam. Znowu nie udało mi się
wstać wcześniej, ale za to łudzę się, że będę miała więcej siły na cotygodniowe
gruntowniejsze porządki. Trzeba też trochę pokrzątać się w kuchni – w weekend
spodziewamy się gości.
I byle do słońca…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz