poniedziałek, 27 maja 2013

chustka.blogspot.com


 Wczoraj czytałam do późnej nocy, nie mogłam się oderwać. Wiem, że Główna Bohaterka (Bohaterka) już nie żyje, ale czytam od samego początku. Czytam i jeszcze bardziej kocham życie, dzieci, męża.

Odeszła 29 października 2012 i to przykuło moją uwagę – to dzień, w którym świętowałam rocznicę swoich narodzin. Jakoś nie mogłam nie zajrzeć i teraz nie mogę wyjść, chociaż wiem, że Główna Bohaterka (Bohaterka) już nie żyje.

Czytałam do późnej nocy – jeszcze wiele przede mną. To dopiero początek Umierania. Obudziłam się zmęczona, ale Ożywiona. Wszystko kocham, wszystko mnie cieszy. Nie zapomniałam, co jest dla mnie najważniejsze. Codziennie przypominają mi o tym córki – nie sposób nie pamiętać. Niekiedy daję się jednak ponieść negatywnym emocjom – to naturalne.

Dopiero zaczęłam czytanie i chociaż wiem, że Główna Bohaterka (Bohaterka) nie żyje, nie będę płakała, nie będzie mi smutno, będę po prostu kochała –

Każdy oddech Mój, Dzieci, Męża (…)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz